Artykuły
Tym razem celem wyjazdu była Koprzywnica. Grupa w składzie Andrzej, Artur i ja wylądowała na tym akwenie o godz. 13 00. Była to sobota, a ciekawostką to, że łowił tam tylko jeden wędkarz .
więcej...
Kamil Mazur <>
Piątek 13 Grudzień 2002
Wędkarstwo w mojej rodzinie to już tradycja. Mój dziadek był wędkarzem, jego bracia. Potem mój tata, który zaszczepił "to" we mnie w wieku 8 lat. Tym sposobem otworzył przede mną dzwi do niezapomnianych chwil które przetwarzają się w piękne przygody. To dzięki niemu i z nim przeżyłem najpiękniejsze momenty swojego życia, bez względu na to czy dopisało nam wędkarskie szczęście, czy też nie.
więcej...
Zeszłego sezonu postanowiłem sprawdzić skutki wielokrotnych i wielomiesięcznych zabiegów rozmaitych medycznych fachmanów nad doprowadzeniem mojego fizycznego kośćca do jakiego- takiego stanu, umożliwiającego, jeśli już nie długie wędrówki z muchówką lub spinningiem w ręku, to przynajmniej zasiadki w wybranych miejscówkach z gruntówką lub przepływanką. A przy okazji postanowiłem wypróbować okazjonalny prezent od mojego Przyjaciela w postaci spinningowego Fenwicka. Pominę jednak zasiadki i nudę oczekiwania na branie z gruntu, ponieważ nic godnego uwagi się nie zdarzyło i opowiem o próbie spinningowania.
więcej...
Tomasz Bereżnicki <>
Środa 27 Czerwiec 2007
Pamietajcie, każda wędka ma swą wytrzymałosć! Wasze nerwy też, więc na rybach spokojnie, powoli.... i z głową! :)
więcej...
W koñcu lat siedemdziesiatych i na poczatku lat osiemdziesiatych w miejscowosci Mequinenza gdzie do rzeki Ebro wpadaja rzeka Segre i Cinca, zaczeto polawiac bardzo dziwne ryby podobne de sumika karlowatego znanego juz w tych czasach w Hiszpani! Co to za ryba o tak wielkich wymiarach i skad sie tu wziela?
więcej...
Wyciąłem w lodzie dziurę
i patrzę jak woda przybiera.
Ciekawe - co z dołu widać, wędkarza czy może frajera ?
więcej...
Nasz znajomy, Wacek, skąd inąd poważny właściciel poważnej firmy budowlanej, podobnie jak my zarażony jest wirusem W. W swych licznych podróżach w tzw. „teren” wyszukuje miejsca, gdzie można zamoczyć kija z nadzieją na przygodę. W piątek zadzwonił do nas z informacją działającą jak iskra elektryczna: „pakujcie klamoty, Ewa rób ten swój pieroński mintokur ( czytaj: tajna zanęta własnej receptury), rano jedziemy. Będę po was o szóstej!”
więcej...
Jacek Jóźwiak <>
Czwartek 11 Lipiec 2002
Amerykańska firma St. Croix, znana przede wszystkim spinningistom i muszkarzom z doskonale opracowanych i wykonanych wędzisk, proponuje na wiosnę ultra lekkie kije spinningowe. Można je znależć w każdej niemal serii produkowanej przez tego wytwórcę.
więcej...
Polecamy
«Zgłoś "Rekord Rybiego Oka" »
więcej...
Wody
Niestety obecnie w okresie od 1 maja do 31 sierpnia Nysa Kłodzka pomiędzy Młynowem a Bardem, to nie rzeka a autostrada pontonowa !!!!
Rzeka dosłownie zostaje "rozjeżdżona" pontonami popularnych spływów przełomem bardzkim.
Presja pontonowców jest na poziomie kilkudziesięciu stu-kilkudziesięciu pontonów na godzinę!!!
Nie można zarzucić wędki ,aby ktoś nie płynął.
Rzeka na tym odcinku tylko niekiedy przekracza głębokość 1 m, więc pontony "rozpływają" ją do dna , płosząc ryby i wszystko co w wodzie żyje.
My wędkarze płacimy za zarybianie rzeki, a pontonowcy z niej wyciągają kasę, bez umiary, bez opamiętania !!!
SKANDAL !!! Polecam w lipcu postać na moście w Podtyniu i policzyć pontony !!!
Nyska Kłodzka - Średnia rzeka nizinna
Ocena wody: 4 /5
(4 )
Dziękujemy za Twoją ocenę!
Ty już oceniałeś/aś tę stronę, oceny można dokonywać tylko raz!
Twoja ocena została zmieniona, dziękujemy za ocenę!
Kwatery, Łowiska, Firmy
Organizujemy kilkudniowe wyprawy wędkarskie na Wyspach Kanaryjskich
więcej...
Słownik
Rząd ryb należący do Nadgromady Żuchwowce , Gromady Ryby Kostne (Kostniki) Podgromady Promieniopłetwe , Nadrząd Kostnoszkieletowe
więcej...
Znad wody
Filmik jednego z setek ciezkich holi.
Żródło: Rybie Oko
więcej...
Na I Ogólnopolskie Zawody Wędkarskie o Puchar PROS zaprasza AJ Group Sp. z o.o. Impreza odbędzie się 25 czerwca 2016 roku na terenie Ośrodka Wypoczynkowego ,,Przystań” w Koninie-Gosławicach. Współorganizatorem jest Koło Polskiego Związku Wędkarskiego nr 41 przy elektrowni ,,Pątnów”. Zawody objął patronatem Prezydent Miasta Konina.
Organizatorzy oczekują na uczestników od godziny 7.00. Trzygodzinna rywalizacja rozpocznie się o godzinie 10.30, po przejeździe na łowisko, losowaniu i przygotowaniu stanowisk. Dla najlepszych zawodników przygotowano atrakcyjne nagrody finansowe i rzeczowe.
Żródło: Rybie Oko
75 lat istnienia jedynej w Polsce szkoły rybackiej w Sierakowie Wielkopolskim, której działalność zaczęła się tuż przed II wojną światową. Szkoła ściśle współpracowała z PZW, a jednym z nauczycieli był wicemistrz świata w wędkarstwie muchowym Zenon Kędziora.
Żródło: Wrzesław Mechło absolwent 1977 r
więcej...
Wędkarski Dzień Dziecka w Częstochowie
Rybactwo (nie)zrównoważone (1)
Największy w Polsce międzynarodowy SKOK ADRENALINY!
Pierwsze koty za płoty, czyli jak oswajałem kij z cynglem ;)
Na dorszach byłem&#8230;
Brania
Chciałem zgłosić mojego karasia 1,28kg (38cm) jako rybę medalową.
Tego dnia łowiłem z moim tatą na rzece Wisłok w pobliżu domu mojej babci. Łowiłem metoda spławikową po wcześniejszym zanęceniu. Ryby brały nieregularnie, ponieważ płoszył je drapieżnik. Około godz. 19.30 miałem branie i po zacięciu poczułem mocną rybę. Wyholowałem karasia srebrzystego. Tak dużej ryby jeszcze nie złowiłem, bo po mierzeniu i ważeniu okazało się, że spełnia normę medalową. Sprzęt, to stary teleskop taty, żyłka 018mm spławik Jaxon 1,5g i przynęta kukurydza + bialy robak. Tego dnia złowiłem jeszcze 2 karasie, tylko mniejsze. To był dla mnie bardzo dobry dzień. Wiktor.
więcej...
Hyde Park
No I proszę, jasne wszystko, Byle włożyć kij w mrowisko,
więcej...
NO KILL cd.
Ocena: 5 /5
(4 )
Dziękujemy za Twoją ocenę!
Ty już oceniałeś/aś tę stronę, oceny można dokonywać tylko raz!
Twoja ocena została zmieniona, dziękujemy za ocenę!
Humor
Motocyklista jadący z prędkością 230 km/h zobaczył przed sobą małego wróbelka na wysokości twarzy. Starał się jak mógł, żeby go ominąć, ale przy tej prędkości nic się nie dało zrobić.
Uderzony ptak przekoziołkował i upadł na asfalt. Motocyklista, mając wyrzuty sumienia, zatrzymał się
i wrócił po ptaka. Ponieważ wyglądało na to, że wróbelek żyje, zabrał go z asfaltu. W domu umieścił go
w klatce, włożył do niej trochę jakiegoś pożywienia i wodę w miseczce. Rano wróbelek ocknął się.
Popatrzył na wodę, popatrzył na jedzenie, popatrzył na pręty klatki przed sobą i mówi:
- O ku...wa! Zabiłem motocyklistę!