Na zawody towarzyskie trochę przeznaczyć warto, bo takie imprezy integrują, ale to są imprezy samofinansujące się. Więc raczej symbolicznie. Wędkarze jadą za własne pieniądze, własnymi samochodami (dobierają się po kilku) albo robią składkę na taki wyjazd. Tak jest w moim Kole.
Na sport wyczynowy nawet nie będzie Koła stać, po to powołano kluby.
Na ochronę i na zarybienia środkόw nigdy dość, lecz aby to było organizowane z sensem, trzeba, by te środki na zarybienia były przekazywane do Okręgu. Wystarczy uchwała Koła podczas ustalania preliminarza, że się przeznaczy konkretną kwotę na dodatkowe zarybienie i potem wystarczy, że ktoś z Koła będzie się tematem zarybień interesował i w odpowiednim momencie skontaktuje z Okręgiem. W ten sposόb u nas w tym roku dokupiono dodatkowo trochę lipieni i pstrągόw. Więc warto. Tak samo na ochronę, jeżeli w Kole są strażnicy, to muszą otrzymać środki na paliwo.
Inne cele? Jeżeli Koło ma takie możliwości, warto mieć swoje łodzie, pomosty, stanicę itp. I to też kosztuje. To wszystko ustala się na Walnym zebraniu podczas ustalania preliminarza.
Andrzej