Rybie Oko/Artículos/Ojo del Pez/Sposόb na dużego pstrąga
Sposόb na dużego pstrąga, czyli co zrobić, byśmy łowili dziesiątaki? |
Nie będzie to przepis na cud – przynęty, ani na wyszukane techniki. Wszystkie są mniej lub bardziej znane i stosowane. Nie będzie o tajnych rzeczkach, bo takich nie ma. Będzie o cud-łowiskach. O wymarzonych wodach, w ktόrych spotkanie z wielkim kropkowańcem jest możliwe a nawet bardzo prawdopodobne.
Gdzie? W znanym wszystkim obszarze południowo-wschodniej Polski.
Nie ma tam takich rzek i takich pstrągόw? Nie ma? No to zrόbmy, by były i o tym właśnie chcę napisać. Niech będą to takie wspόlne rozważania na początek sezonu. Lepsze to, niż narzekania na wszystkich dookoła, na kłusownikόw, na innych wędkarzy. Pomyślmy wspόlnie, jak chcemy aby to wyglądało? I nie będzie to czcza gadanina. Nie będą to tylko niespełnione marzenia. Każdy dobry pomysł zostanie wykorzystany przez gospodarzy łowisk.
Kilka prawd na początek.
1. Rzeki są takie jakie są. Jedne są przepiękne, w innych pstrągi mają szybkie przyrosty, jeszcze inne leżą blisko miasta i nie trzeba jechać daleko. To są zalety. Są i wady: nieuporządkowana gospodarka ściekowa (przydomowe szamba), nieuporządkowana gospodarka wodna (liczne stawy), wycinka drzew, wyciąganie pni, czasem spływy kajakowe, planowanie zbiornikόw wodnych itd. itp. – to wszystko obniża jakość naszych rzek.
2. Każda rzeka może pomieścić i wykarmić tylko określoną ilość ryb. To da się oszacować i tej ilości się nie przekroczy.
3. Każda rzeka może dziennie pomieścić skończoną ilość wędkarzy, inaczej komfort łowienia będzie żaden.
4. Z każdej wody można rocznie zabrać tylko pewną określoną ilość ryb, inaczej ich ilość w rzece będzie stale malała, aż do stanu, w ktόrym złowienie ledwo wymiarowej ryby będzie wyczynem.
5. Wielkość ryb zależy od tempa wzrostu i od ich wieku. Jeżeli chcemy łowić ryby okazałe, musimy pozwolić aby urosły.
6. Są rόżne upodobania, jednych zadowoli już tylko sama obecność ładnych ryb w wodzie i sama możliwość ich zobaczenia koło przynęty, inni chcą poczuć wielką rybę na wędce, skusić do brania i wyholować ją, jeszcze inni chcą także przywieźć rybę do domu. Aby każdemu amatorowi pstrągow zapewnić satysfakcję, trzeba określić limity dzienne i roczne. Czy to na wszystkie wody, czy też ustalone oddzielnie dla każdej z rzek stosownie do jej możliwości.
7. Nie da się dziś zorganizować dobrych łowisk nie tylko bez zarybień, lecz także bez kontroli.
8. Dobre zagospodarowanie i ochrona kosztuje, a nikt poza nami wędkarzami na ten cel środkόw nie przeznaczy. Wszystkie pochodzą z naszych opłat, całorocznych czy okresowych.
9. Wspόłczesne wędkarstwo powinno oferować rόżne możliwości. W czasach szybkiej i łatwo dostępnej informacji, telefonόw i internetu, nie musimy obawiać się wielu rόżnych rozwiązań odmiennych dla rόżnych łowisk czy rόżnych rzek. To da się zrobić.
Wniosek: musi być mądre zarządzanie. Musi być wiedza na temat ilości wędkarzy, ilości odławianych ryb, muszą być stosownie do tego wprowadzone ograniczenia (wymiary, limity dzienne czy też limity roczne). Muszą być formy kontroli (rejestry, strażnicy). I muszą być dostosowane do tego wszystkiego opłaty, tak, aby na taką gospodarkę wystarczyło.
Jakie? Jakie opłaty? Jakie limity? Jakie formy ochrony ryb? Jak ma to wszystko funkcjonować? Jak sobie to wyobrażamy? Chciałbym byśmy o tym właśnie podyskutowali. Będzie to ciąg dalszy tematu, poruszonego cztery lata temu tu:
http://www.fishing.pl/artykuly/rybim_okiem/gospodarka_wedkarska_jak_ja_sobie_wyobrazamy
Dyskusje o gospodarce pstrągowej toczą się już od roku na forum zamojskiego i lubelskiego okręgu na stronach:
http://www.forum-pzwzamosc.yoyo.pl/
i tu:
http://www.komisjalublin.ota.pl/
Możemy wypowiadać się także i tu, na Rybim Oku – jak kto woli i gdzie kto woli.
Zapraszam do dyskusji.
Andrzej
El otro del este autor : Andrzej Trembaczowski » Más...
Revisiones y comentarios