Kolega mi przywalił na odlew. |
Polskie wędkarstwo znalazło się na samym dnie, pod każdym wzgledem. Wody są jałowe jak niewycielona jałówka. Zasady moralne wśród wędkarzy osiągnęły stan totalnego zwyrodnienia. Przepisy RAPR-u obowiązują tylko na papierze a nie w codziennym stowarzyszeniowym życiu. Malwersacja pieniędzy związkowych i majątku związkowego powszechna.Afery takie jak w ZO Zielona Góra, ZO Poznań czy ZO Nowy Sącz, praktycznie nie wywołują żadnej reakcji. Usuwa się płotki a rzeczywiści sprawcy pozostają bezkarni. Nie zetknąłem się z przypadkiem aby działacz odpowiedzialny za malwersację czy przywłaszczenie został skazany prawomocnym wyrokiem a Związek dochodził swych praw na drodze postępowania sądowego na drodze cywilnej. I to jest ta rzeczywistośc kolego Grobelny, z którą stykamy się na codzień a naigrawanie się z tego czy innego utrwalacza władzy ludowej z minionego okresu jest tylko potwierdzeniem tej smutnej rzeczywistości. Koń jaki jest każdy widzi, z jednym wyjątkiem. Ta reguła nie dotyczy konia.
Wodom cześć, kolego Grobelny. Myślę, że kolega zna to hasło. I myślę, że kolega je rozumie i pojmuje, tak samo jak ja. Wodom cześć, oznacza głeboki szacunek do wszelkich form zycia zamieszkujących wody. Oznacza przyjęcie zobowiązania na każdego z nas aby wszelkimi siłami bronic tego specyficznego obszaru przyrody. Niestety to hasło stało sie pustym frazesem zamiast imperatywem. I dlatego z żelazną konsekwencją będe zwalczac związkowych cwaniaczków i bydlaków, którzy do tego hasła mają stosunek lekceważący.
Relacionado con |
piekny