Rybie Oko/Artículos/Ojo del Pez/Taki Prezes, to powód do „dumy”./Cos o mazowieckim pzw/Ideał./Nie zarybiajmy bo..../Nie mieli śmiałości.....
Nie mieli śmiałości..... |
18 julio 2012 18:31:12
![]() ![]() |
Relacionado con |
Taki Prezes, to powód do „dumy”.





18 abril 2012
Co by nie powiedziec o milicjancie Grabowskim, to powinna zastanawiać każdego jego skuteczność w sprawowaniu funkcji niezatapialnego Prezesa stowarzyszenia sierściuchów i moczyglizdów. Zastanawiać powinna przede wszystkim skuteczność z jaką eliminuje potencjalnych konkurentów. Czy tą skuteczność zawdzięcza swemu wiernemu pretorianinowi, ojcu założycielowi kowalszczyzny czy wsparciu byłych towarzyszy broni z poprzedniego miejsca pracy?
21/05/2012 18:23
Drogi Rychu. Uwielbiam twój sarkazm i niewygodną historyczną a wciąż aktualną prawdę. Sam staram się. Proszę o więcej ironicznego humoru. Niech te dinozaury komuny będę też trochę śmieszni, a nie tylko poważnie cwani. Oni już dość sobie "pożyli życiem PRL usłanego różami komunistycznych kacyków" Szkoda, że nie ma tu komentarzy osób, które zgnoili.
16/07/2012 20:20
17/07/2012 14:37
Ideałem wody dla tej mafijno-esbeckiej wierchuszki PZW, to woda, w której jedynym zyciem jest zooplankton, rozwielitki i żółtobrzeżki. Zamiast stada podstawowego zdolnego do naturalnego rozrodu, zarybienia rybami z własnych ośrodków zarybieniowych, obarczonymi typowymi chorobami takimi jak posocznica i wrzodzienica. Ryby te po wpuszczeniu do wód, powinny byc natychmiast wyłowione przez wędkarzy, zgodnie z zasadą złów, zeźryj i nie narzekaj na najlepszy na świecie aktyw związkowy.
Mając lat trzydzieści, zjeździłem pół Polski, tej zachodniej, za pstrągami. Mozna było wtedy jeszcze sie nałowić okazałych pstrągów, zwłaszcza na rzeczkach nizinnych, które nie były w wykazie rzek pstrągowych. Pstragale w gabarytach pomiędzy 45 a 55 cm to nie były wyjątki. Wtedy w tych rzeczkach były szczupaki, okonie, płocie, leszczyki, jazie, ukleje czy klenie i oczywiście dorodne pstrągi. Szczupak był niechcianym przyłowem ale rzadko kiedy w jego przewodzie pokarmowym znajdowałem pstrągi. Były żaby, krąpie, płoteczki. Teoria o odłowieniu szczupaków aby zrobić miejsce dla pstrągów jest tak samo chora jak to, że mafia esbecko-geriatryczna wyprowadzi stowarzyszenie na prostą. Tylko nawiedzeni ichtiolodzy głoszą swoje chore teorie o usuwaniu szczupaków z rzek pstrągowych. Matka Natura jest mądrzejsza od niedokształconych ichtiologów. Gdy jest normalna obsada ryb w cieku, przyroda sama reguluje populacje ryb, zdecydowanie lepiej od najmądrzejszego ichtiologa. Najważniejsze aby nie wtrącać się w prawa natury.
Pozdrawiam Cię, Kuba serdecznie.
18/07/2012 13:46
Szczególnie interesujace wydaje sie byc stanowisko mazowieckiego pzw w kwestii zarybien, z którym mozna w tym liscie zapoznac. Otóz wyznaje ono teze, ze zarybienia....zwiekszaja presje wedkarska i zatem sa niepożądane Zwazywszy na to, ze tzw stada podstawowe sa w znamienitej wiekszosci wod pod "zarzadem" mazowieckiego pzw naruszone, trudno o wieksza hipokryzje.
18/07/2012 18:31
... napisać, że zarybianie jest niepożądane bo zmniejsza skutecznie ilość srodków finansowych, które nie trafią do kieszeni "zaradnych" działaczy.
24/07/2012 01:12
Świat pędzi naprzód, a wy wciąż o rybach że mało itd... Popatrzcie dookoła, rosną nam wieżowce, biurowce, coraz więcej szczesliwych usmiechniętych ludzi dookoła, wędkarze zadowoleni, kibice piłkarscy też, Donaldinio bardzo zadowolony, zadowolony przeciętny Kowalski jak i miłościwie nam współpanujący niejaki Kowalski...
Pozdrawiam WAS z górnego hanysowa, krainy mlekiem i miodem płynącej, gdzie wszyscy są tak bardzo szczęsliwi że już barziej się nie da... )))
24/07/2012 16:46
Lipcowa nuda. Pogoda taka lipcowa. Troche słońca ale więcej deszczu. Ryby nie biora bo i lipiec, i dlatego, że ich coraz mniej. Czyli wszystko idzie zgodnie z programem kowalszczyzny, że za takie pieniądze czyli ponad 100 mln złotych rocznie, w Polsce ryb nie może być. I nie ma. Cudów nie będzie. Aby było jeszcze "lepiej" proponuje zrobic Okręgi wielkości gminy wtedy nawet rozwielitek nie będzie w wodzie.
25/07/2012 00:40
No, rozwielitek może też nie będzie, ale za to ilu prezesów! A zjazd będzie na jakimś stadionie, żeby się delegaci pomieścili
25/07/2012 10:45
Byle się Prezydium zmieściło na Narodowym. Główny esbek zapewne zafunduje sobie lożę prezydencką. W tym wieku trzeba miec blisko do klopa.
18/08/2012 15:00
Tylko przed przeczytaniem wyjmij nóż z kieszeni, bo se krzywdę zrobisz.
http://www.p..._publikacji_art
20/08/2012 21:51
Jarku, mnie już nic nie zaskoczy, nawet to, gdy okaże się, że Eugeniusz Grabowski to najlepszy kandydat na błogosławionego a moze nawet aby zostac santo subito, nie mówiąc o bohaterze narodowym. Szkoda tylko, że ten emerytowany ichtiolog nie napomknął, że ponad 90% materiału zarybieniowego /wagowo/, z taką skrupulatnościa ładowanego na łapu capu do wód, to padlina karpiowa. Tu przypomniał mi się stary dowcipas z okresu stanu wojennego, czyli okresu gdy obecny Prezes generał nie zajmował sie rybami tylko łowił w SB-ckie sieci zupełnie inne ryby i rybki.
Do tzw sklepu mięsnego, w którym wisiały puste haki a za lada stał tzw rzeźnik, wchodzi pewien niepozorny facecik i niewinnym głosem pyta się czy jest polędwica wołowa. Ekspedientka robi przerażona minę i odpowiada zgodnie prawdą, że nie ma. To poproszę dwa kilo cielęciny od szynki. Totalna konsternacja i sakramentalna odpowiedź: nie ma. No dobrze to niech będzie schab z kością. Panie, jajca sobie robisz, przeciez widać, że nie ma. No tak, odpowiada spokojnie klient, Ruskie wszystko zabrali i wyszedł ze sklepu. Pani była na ćwiartce etatu w wiadomej instytucji, łap za telefon i melduje kapitanowi o zaistniałej sytuacji, jednoczesnie informując, gdzie "wywrotowiec" zamieszkuje. Nie mija więcej niż pół godziny i do drzwi bezczelnego klienta pukają smutni panowie. Czy to Obywatel był pół godziny temu w sklepie mięsnym? Byłem! Czy Obywatel pytał sie o takie dziwne gatunki mięsa? Pytałem. Czy Obywatel powiedział, że Ruski wszystko zabrali? Powiedziałem!. A co? Nie nalezy się im?
Czy nie zauważasz Jarku całkowitej zbieżności puenty tego starego dowcipasa z wymową listu tego emerytowanego ichtiologa?
Wcale się nie zdziwię, gdy Grabowscy i inne orangutany, będą sie kreować na Kozietulskich a Popiełuszki staną się zakałą Polski. Uzyskałem trochę informacji na temat tego co się stało w Okręgu zielonogórskim. Jarku, włos się jezy na głowie. Stowarzyszenie Działkowców to małe piwko przy przekretach w PZW.
Pozdrawiam.
Wiesław Fingerholc <wfingerUKRYTY@FILTRSPAMUpoczta.USUNonet.USUNpl>
08/09/2012 09:01
Tego nie da się czytać, stronę subskrybuję dla jej merytorycznej treści, p. Siejakowski swoimi artykułami ją zaśmieca, kolego wyluzuj i zacznij pisać o rybach, nie psuj innym radości z łowienia ryb. Od spraw Ub SB itp są prokuratura i sąd, jak będę chciał czytać takie rzeczy to zaprenumeruję gazetę prawną .
08/09/2012 14:17
Jacek Grobelny <jgrobelnyUKRYTY@FILTRSPAMUdyskrecja.USUNnet.USUNpl>
16/10/2012 14:30
Witam.
Czytając niektóre wypowiedzi bardzo często mam wrażenie że autorowi nie chodzi o dobro wędkarstwa tylko robienie tzw. polityki w najgorszym wydaniu tj. polegającej na jątrzeniu, obrazaniu, próbie poniżania wszystkich lub prawie wszystkich działaczy PZW róznego szczebla. I na tym ten wątek zakończe gdzyz jestem świadomy że piszących te obraźliwe wypowiedzi nikt i nic nie przekona.
Co do często poruszanych kwestii widocznego braku ryb w naszych w niektórych wodach wodach to sie z tym zgadzam. Nie jest to jednak tylko wina PZW gdyz zarybienia odbywają sie w wielkościach określonych w opertach rybackich które w ramach pozwoleń wodnoprawnych musi bezwzglednie relizować dzierżawca wody czyli PZW. Reasumujac PZW nie może ani wiecej ani mniej zarybić danej wody.
Rada może zamiast zabierać ryby po ich złowieniu powinniśmy skoncentrowac się na wychowaniu ekologicznym naszych wedkarzy a nie tylko próbować obrażac demokratycznie wybranych działaczy PZW wwszystkich szczebli.
Z wedkarskim pozdrowieniem.
Przedstawione stanowisko jest moim prywatnym osadem czytanych niektórych wypowiedzi.
Jacek Grobelny V-ce Prezes Okregu Sieradzkiego
16/04/2013 08:19
16/10/2012 19:21
A swoje tezy wydrukuj, opraw w ramkę i powieś nad łóżkiem jako typowy przykład wazeliniarstwa. Obrońco uciśnionych - srebro z wieńcem masz pewne.
Nie pozdrawiam
19/10/2012 21:57
Jak widzisz dupowłazów w PZW nigdy nie zabraknie. Ciekawe czy cztery litery Prezesa Tysiąclecia PZW są w stanie ich pomieścić i czy nie zabraknie tych metalowych świecidełek aby obdarowywać kolejnych Jarząbków, śpiewających do szafy na Twardej. A swoją drogą to żal mi wędkarzy z Okręgu sieradzkiego, że "demokratycznie" wybrali na stanowisko v-ce Prezesa Okręgu facia, który ma raczej nikłe pojęcie o operatach wodnych i obowiązkach użytkownika wody. Być może, kolejny milusiński uwielbianego Prezesa, napisze, że stan pogłowia ryb w Polsce jest zdecydowanie lepszy od momentu gdy Prezes Tysiąclecia przejął władzę w stowarzyszeniu. Ja się już niczemu nie zdziwię. Można ukraść z kasy stowarzyszenia ponad 3 mln złotych i udawać, że nic się nie stało, to i kompletni neptycy mogą być Prezesami czy v-ce Prezesami. Nihil novi sub sole.
Berni Wislocki <>
16/10/2012 14:30
Nie znam prezesa i nic mi nie wiadomo o jego "wyczynach".Jeżeli ktoś zna kryminalne poczynania członków zarządu to niech zgłosi do prokuratury fakt popełnienia przestępstwa.Może jestem naiwny wierząc że to coś pomoże ,ale od czegoś trzeba zacząć.Pojedyncze posty raczej nie załatwią sprawy są tylko czczą gadaniną.Od lat piszą różni respondenci o sprawach że włos na głowie się jeży i nic z tego nie wnika.Jeżeli to nie pomoże to są inne możliwości marsze protestacyjne,wiece,petycje.Ryba psuje się od głowy a skrobie się ją od ogona.Może najwyższy czas zacząć robić prządki od wyborów w swoich kołach i zobowiązać nowych przedstawicieli do energicznego działania wyżej.Jeżeli zebrania będą odbywać się jak dotychczas(w obecności kilku "przydupasów")to niestety obecny "błogi stan"będzie nam panował długie lata.
Krzysztof Woźniak <rzadziak1UKRYTY@FILTRSPAMUo2.USUNpl>
09/12/2012 14:01
To do czego doprowadzili Panowie w zarządzie PZW, to szczyt nieudolności i niegospodarności(no chyba , że właśnie o to chodzi)
Sieci ciągnące się kilometrami na wodach dzierżawionych przez PZW Całe Mazury, Wisła(pseudo dzierżawy) Można by wymieniać w nieskończonośc...
Trzymają się stołków jak popiół suchej d... a jest tylu młodych i chętnych do działania młodych ludzi, którzy są się w stanie dogadać odnośnie porozumień w przeciwieństwie do zacietrzewionych dziadków, którzy ledwo mogą się dogadać, bo część pozapominała słów
To do czego doprowadzili to skandal, a Ci którzy ich bronią, to zwykłe betony.
Jestem uczciwym i regulaminowym wędkarzem od dziecka, bo już wtedy ojciec zabierał mnie na ryby. Ja wypuszczam niewymiarowe drapieżniki i inne ryby a pseudo dzierżawcy, co widziałem niejednokrotnie na wodach w całej Polsce biorą z sieci dosłownie narybek .
Wasz czas dobiegnie końca i tylko wtedy jest szansa, że będzie można w ciszy i spokoju posiedzieć nad wodą nie patrząc jak rybacy siecią ściągają Twój spławik!
Jeszcze raz BRAVO dla autora!
Pozdrawiam wszystkich uczciwych wędkarzy.